Malownicze nazwisko, ale przybrane. Stylizacja, również w życiu, na rubasznego szlachciurę, choć to było tylko maską. Najbardziej międzynarodowy z polskich komunistów. (...) z niczego zbudował, poczynając od 1945 roku, swoje państwo książki i prasy. "Czytelnik" i inne domy wydawnicze, gazety, tygodniki wszystko od niego zależało - posady, przyjęcie książek do druku, honoraria. Byłem w jego stajni, wszyscyśmy byli. (Czesław Miłosz)
UWAGI:
Bibliogr. s. [290]-311.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni